Naukowy Portal Archiwalny

CZECHY: Odwiedziny w Czeskim Radiu

Czeskie Towarzystwo Archiwalne (Česka archivni společnost) oraz zawodowe stowarzyszenie pokrewne, organizują co pewien czas profesjonalne wycieczki do różnych instytucji, aby zapoznać się z ich archiwami. Dnia 3 listopada 2014 roku grupa zainteresowanych osób, w większości związanych z archiwami państwowymi oraz zakładowymi, odbyła taką wycieczkę do archiwum Czeskiego Radia. Choć polscy archiwiści nie mieli okazji, aby tego dnia osobiście odwiedzić tę instytucję, to mają możliwość zapoznać się z jej zbiorami za pomocą strony internetowej.
Archiwum Czeskiego Radia mieści się w Pradze przy ul. Římskej (Rzymskiej) 13, a kieruje nim mgr Eva Ješutová (Naczelnik Wydziału Archiwum i Zbiorów Programowych - Vedoucí odboru Archivní a programové fondy). Z archiwum tym można nawiązać kontakt także za pomocą adresu internetowego: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. .
Czescy radiowcy swoje archiwum, a zwłaszcza jego zbiory, określają mianem „rodowych sreber”, co już samo w sobie świadczy zarówno o wartości zgromadzonych tu materiałów, jak i o wielkim szacunku, z jakim są one traktowane. A jest się czym szczycić. W trzech podziemnych kondygnacjach magazynowych zgromadzono tu bowiem taśmy, płyty i inne nośniki z przeszło 80 tysięcy godzin nagrań audio oraz ponad 25 milionów stron dokumentacji pisemnej. Archiwum to gromadzi, przechowuje, opracowuje i dostęp wszystkie materiały z działalności Czeskiego Radia oraz jego poprzedników. W Archiwum działa pracownia naukowa, w której udostępnia się zgromadzone materiały społeczeństwu. Czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 do 15:30. Jej kierownikiem jest mgr Jaroslava Novaková.

Poprawiony (wtorek, 04 listopada 2014 17:01)

Więcej…

 

Czy umiemy pisac daty?

Zegar katedry Satiago de Compostela

Zegar w katerdrze Santiago de Compostela. By Luis Miguel Bugallo Sánchez (Lmbuga Commons) [CC-BY-SA-2.5-es], via Wikimedia Commons

Nic tak dobrze nie ilustruje trudności, jakie napotyka tłumaczenie języka ludzkiego na język komputerowy, jak zapis jednostek czasu. Kalendarz którym się posługujemy pochodzi z roku 46 BC (wprowadzony przez Juliusza Cezara) z późniejszymi poprawkami z roku z 1582 (papieża Grzegorza VIII). Jest to najpopularniejszy, ale nie jedyny kalendarz, są inne w szerokim zastosowaniu jak Hijri, Hindu, kalendarz chiński czy hebrajski. W kalendarzu gregoriańskim podajemy dzień, miesiąc i rok, i wydaje nam się, że komputery powinny te ‘proste dane’ zawsze zrozumieć. Niestety, prostota ta jest bardzo pozorna.

Pierwszym problemem jest zapis daty. Po polsku zapisujemy 2 VI 1945 albo 11 września 1950 albo 3.4.23. Po angielsku zapisujemy 3/4/23 co może znaczyć 3 kwietnia 1923 roku albo 4 marca 2023 roku, zależnie od kraju i domyślnego wieku. Do niedawna komputer nie umiał zrobić nawet tak prostej konwersji, dziś próbuje odgadnąć język, którym się posługujemy, i czasem udaje się zgadnąć (a czasem nie) właściwą datę z zapisu.

Drugim problemem jest zapis czasu. W USA doba jest podzielona na godziny ‘ranne’ oznaczane AM i ‘popołudniowe’ - PM. Ale nikt nie chce się umawiać w poniedziałek o 12 AM ani we wtorek o 12 PM, gdyż te zapisy nie są jednoznaczne. Zegar 24 godzinny usuwa przynajmniej tę jednoznaczność (godzina 24:00 w poniedziałek  i 0:00 we wtorek to ten sam moment w czasie, ale należący do innego dnia).

Kolejny problem to zapis z okresloną dokładnością. Ktokolwiek pracował z arkuszem rozliczeniowym, nawet tym najnowszym, wie, że można zapisać dzień (bez określenia czasu) albo czas co do minuty. Możemy więc zapisać wydarzenie które ma miejsce danego dnia, albo w danej minucie, ale nie można zapisać roku (bez określenia miesiąca), roku i miesiąca (bez określenia tygodnia), roku, miesiąca i tygodnia (bez określenia dnia), ani też tylko godziny, godziny i minuty, itp. (inaczej niż przez opisanie tego słownie, co całkowicie zbija z tropu komputer).... i tak dalej.

Poprawiony (poniedziałek, 22 września 2014 21:41)

Więcej…

 

Niemcy: Ratowanie akt z powodzi w Karlsruhe. Ćwiczenia w Archiwum Miejskim - na wszelki wypadek….

Pożar Biblioteki Anny Amalii w Weimarze i katastrofa budowlana Archiwum Miejskiego w Kolonii odcisnęły się głębokim piętnem w świadomości społeczeństwa niemieckiego, a ich skutki są w dalszym ciągu dalekie od rozwiązania. Te dwie  największe katastrofy, które dotknęły w ostatnich latach w Niemczech archiwa i biblioteki,  uzmysławiają znaczenie środków zapobiegawczych i  natychmiastowej reakcji na zaistniałe wypadki podejmowane na miejscu zdarzenia. Aby być przygotowanym na tego typu i inne niespodziewane okoliczności, członkowie Związku Reagowania Kryzysowego w Karlsrue (Notfallverbunds Karlsruhe) 10 października  2014 odbyli pierwsze wspólne ćwiczenia w Archiwum Miejskie Karlsruh (Stadtarchiv Karlsruhe) w zakresie  ratowania i udzielania pierwszej pomocy w przypadku wystąpienia powodzi w archiwach i bibliotekach.

Powołany w 2011 roku Notfallverbunds Karlsruhe skupia w swoich szeregach zróżnicowane instytucje kultury i nauki zarówno archiwalne jak również biblioteczne, muzealne i instytucje naukowe, a mianowicie: Generallandesarchiv Karlsruhe, Badische Landesbibliothek, Stadtarchiv Karlsruhe, Archiv des Landkreises Karlsruhe, Landeskirchliche Archiv Karlsruhe, Karlsruher Institut für Technologie mit Bibliothek und Archiv, Südwestdeutsche Archiv für Architektur und Ingenieurbau, Scheffelarchiv im Museum für Literatur am Oberrhein, Staatliche Kunsthalle Karlsruhe oraz Badische Landesmuseum.

Poprawiony (piątek, 31 października 2014 19:10)

Więcej…

 

SZWAJCARIA: Dwa wieki historii kantonu Zurych dostępna online

Staatsarchiv Zürich udostępniło w tym roku część wyników kilkuletniej pracy nad projektem realizującym publikację online najważniejszych dla kantonu źródeł historycznych. Propozycja archiwum w Zurychu wykracza poza prostą publikację skanów na stronach internetowych. Projekt  zatytułowany "Transkrypcja i digitalizacja protokołów i uchwał rządu kantonu od 1803 do 1995 roku” uruchomiony został w 2009 roku przy wykorzystaniu środków z funduszu loteryjnego kantonu Zurych. Zakłada on, że do 2016 roku wykonanych zostanie w postaci scanów wraz z ich transkrypcją, około 200 000 stron dokumentów rękopiśmiennych z XIX wieku oraz ok. 300 000 stron dokumentów z XX wieku. Transkrypcji rękopiśmiennych tekstów, które również Szwajcarom sprawiają trudności w ich odczytaniu, dokonuje kilkunastoosobowy zespół studentów i współpracowników archiwum. Protokoły z XX wieku- ok. 300 000 stron, które były sporządzane maszynowo, transkrybowane będą za pomocą OCR, co znacznie przyśpieszy prace, a następnie systematycznie wraz z upływem okresów ochronnych publikowane będą oline. Obecnie udostępnionych zostało ok. 100 000 stron skanów wraz z ich transkrypcją z lat 1803-1856.

Poprawiony (piątek, 31 października 2014 18:59)

Więcej…

 

POLSKA: Sprawozdanie z VIII Zjazdu Uczestników i Sympatyków iFAR (Internetowego Forum Archiwalnego), Warszawa, siedziba NAC, 9-10 października 2014 r.

W dniach 9-10 października w Warszawie odbył się VIII Zjazd iFAR - Uczestników i Sympatyków Internetowego Forum Archiwalnego. Wydarzenie miało dwie części. Pierwszego dnia przewidziano część konferencyjną oraz towarzyską, natomiast dzień drugi to warsztaty z systemów ZoSIA i eDok oraz zwiedzanie Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Czwartkowe obrady otworzył dyrektor Narodowego Archiwum Cyfrowego, Wojciech Woźniak.
Następnie jako pierwsza referentka głos zabrała Hanna Staszewska (AP Poznań), która przedstawiła prezentację pt. "Od archiwariusza do archiwisty cyfrowego, czyli kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?" Nawiązała do dyskusji terminologicznych, jakie toczono w latach 20. XX w. kiedy to polska archiwistyka znajdowała się "w stanie płynnym" i nawet termin "archiwista" nie był pewny. Proponowany wtedy przez niektórych "archiwariusz" jako bardziej godny i dostojny został odrzucony w artykule w "Archeionie" z 1928 r. przez językoznawcę, A. Kryńskiego, który fachowo dowiódł, że "archiwista" jest zgodny z polską tradycją językową i poprawny. Po wielu latach, w 2007 r., w czasie I Toruńskich Konfrontacji Archiwalnych prof. W. Chorążyczewski zaproponował termin "archiwistyk" na określenie archiwisty nie-praktyka, zajmującego się naukowo dziedziną archiwalną, a w 2009 r. pojawił się "archiwozof", uprawiający archiwozofię (antropologię archiwistyki?) i traktujący archiwum jako fenomen kultury. Od kilku lat przebija się do naszej świadomości termin "archiwista cyfrowy", który wymaga jeszcze badań i refleksji oraz zdefiniowania zakresu kompetencji i wymogów.

Poprawiony (niedziela, 19 października 2014 11:57)

Więcej…

 

#IAW




ARCHIWA UKRAINY

Bezpośrednie wsparcie
dla archiwów Ukrainy

Support Heritage
in Ukraine


za pośrednictwem
Museum & Archives
GALT
szczegóły


Dawne pismo


Archiwum Narodowe
w Krakowie

Instytut Józefa Piłsudskiego


Instytut
Józefa Piłsudskiego
w Ameryce

NOMA

NOMA
Norma opisu materiałów archiwalnych
w archiwach państwowych
dostępna na stronie NDAP

Powszechna Deklaracja
o Archiwach

Słowniki archiwalne

A Glossary

of
Archival and Records
Terminology

SAA
Online Glossary

Online-Lexikon „Terminologie der Archivwissenschaft“
Terminologie der Archivwissenschaft
Online-Lexikon


Portail International Archivistique Francophone


Portail International
Archivistique Francophone
On-Line Glossaire


ICA
Multilingual
Archival Terminology